Trzeci trening na torze Hungaroring został rozegrany w deszczowych i bardzo zmiennych warunkach. Niespodziewanym "zwycięzcą" tej sesji został Nicholas Latifi, który wykorzystał poprawiającą się w końcówce treningu przyczepność toru i o przeszło 0,6 sekundy wyprzedził Leclerca i swojego kolegę z zespołu, Alexa Albona.
Gdyby trzeci trening Formuły 1 na torze Hungaroring rozpoczynał się pół godziny wcześniej niż to zaplanowano, na pewno nie odbyłby się zgodnie z planem. W okolicy toru po prostu lunęło. Potężna ulewa nie pozwalałby zapewne nawet na start helikoptera medycznego. Szczęśliwie tak intensywny opad z reguły trwa tylko kilkanaście minut, a sam tor dość skutecznie odprowadza wodę.
W chwili rozpoczęcia sesji cały czas padało, ale przy wyjeździe z alei serwisowej terminowo pojawiło się zielone światło. Jako pierwsi na torze zameldowali się kierowcy Ferrari, Leclerc przed Sainzem. Obaj wyposażeni w opony deszczowe.
Leclerc na swoim szybkim kółku ściął szykanę i dopiero na kolejnej próbie ustanowił czas okrążenia.
10 minut później na torze pojawił się Fernando Alonso, który jednocześnie był pierwszym śmiałkiem, który pokonał pętlę toru na oponach przejściowych. Po przejeździe hiszpańskiego kierowcy warunki ponownie się pogorszyły, a kierowcy pojedynczo i ostrożnie wyjeżdżali tylko na deszczówkach.
Wszyscy mieli z tyłu głowy świadomość, że już za dwie godziny, jeżeli pogoda nie pokrzyżuje planów, będą walczyć w kwalifikacjach. Mimo to swoje przygody zaliczyli i Pierre Gasly, i Kevin Magnussen, który na Węgrzech dysponuje zupełnie nowym pakietem usprawnień, a w samej końcówce na bandzie wylądował Sebastian Vettel, który w czwartek ogłosił zakończenie kariery.
Dwa pierwsze incydenty obyły się jednak bez nieprzyjemnych konsekwencji. Te zwłaszcza w przypadku Duńczyka mogłyby być bardzo bolesne, gdyż Haas nie dysponuje częściami zamiennymi.
Pod koniec sesji ponownie warunki na torze zaczęły się poprawiać a swoich sił na przejściówkach spróbował George Russell. Brytyjczyk po zjechaniu do boksu meldował jednak kompletny brak przyczepności.
Z upływem kolejnych minut kierowcy jednak coraz tłumniej zaczęli przechodzić na opony oznaczone kolorem zielonym.
Gdy wydawało się, że wszyscy kierowcy szczęśliwe przejdą przez deszczową sesję, na 10 minut przed końcem w czwartym zakręcie panowanie nad swoim autem stracił Sebastian Vettel, który zaparkował auto na bandzie z opon, automatycznie wywołując czerwoną flagę.
Mimo wielu prób na oponach przejściowych przez długi czas nikomu nie udawało się poprawić czasu z początku sesji jaki na deszczowych oponach wykręcił Charles Leclerc. Najbliżej pokonania Monakijczyka był Fernando Alonso, który w końcówce stracił do niego tylko 0,2 sekundy. Po wznowieniu sesji kierowcy podjęli jednak kolejną próbę poprawy czasów, a tabela wyników została kompletnie wywrócona.
Kierowcy Williamsa pojechali świetne okrążenia plasując się na pierwszym i trzecim miejscu. Między nimi zawieruszył się Charles Leclerc, który w końcówce wydawało się, że toczy jedynie zacięty pojedynek z Maksem Verstappenem. Holender ostatecznie był jednak czwarty.
Za kierowcą Red Bulla uplasowali się Russell, Alonso, Sainz, Norris, Vettel i zamykający czołową dziesiątkę Magnussen.
Stawkę zamykali z kolei Bottas, Gasly i Perez, który w końcówce nie próbował podejmować ryzyka pokonania szybkiego kółka.
30.07.2022 14:15
0
LOL xD
30.07.2022 14:32
0
Tego chyba nikt się nie spodziewał... XD
30.07.2022 14:36
0
Brawo Latifi...jutro pierwszy rząd dla Wiliamsa.
30.07.2022 14:36
0
Leclerc był zaskoczony pytał gdzie i ile tracił XD
30.07.2022 14:52
0
TRUE GOATifi
30.07.2022 15:08
0
Kibice Williamsa zaczną jeździć na kolejne GP z cysternami wody.
30.07.2022 15:34
0
Nicholas Latifi jest nowym "Wielkim Talentem"! :D
30.07.2022 17:11
0
Przypomniał mi się przypadek Sutila w Monako:) Też trzeci trening. Swoją drogą nie liczyłem na to, że zobaczę kierowcę Williamsa na czele w jakimkolwiek momencie tego sezonu. Sercem cały czas jestem z nimi
30.07.2022 19:14
0
I co hejterzy! QUICK NICK!
31.07.2022 00:54
0
Smiem twierdzić że Heidfeld na emeryturze byłby szybszy od Latifiego
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się